Rozdział 38 Odwołany lot
Zniechęcony wszedłem przez bramkę i poszedłem do strefy wejścia na pokład. W takich chwilach chciałem, żeby partner poszedł ze mną do domu, tak jak moi rodzice.
Próbowałam pocieszyć się, że pilny telefon był powodem, dla którego musiał wyjechać. Zadzwoniłam do Sophii, żeby dać jej znać, gdzie jestem. Następnie rozsiadłam się w poczekalni na lotnisku, czekając na wejście na pokład.
Daniel był w moim rodzinnym mieście tylko trzy razy. Pierwszy raz był w roku, w którym ukończyliśmy szkołę. Przyjechał poznać moich rodziców, gdy nasz związek stał się oficjalny.