Rozdział 323 Co ona zrobiła
Podeszła z gracją, ale jej uśmiech nie sięgał oczu. Te wężowe oczy wpatrywały się w moją twarz i widziałem napięcie w jej szczęce. Taka powściągliwość musiała być bolesna.
Z uśmiechem na twarzy obserwowałem, jak z zapałem rozpoczynają przedstawienie. Myra była tak zdenerwowana, że ledwo śmiała oddychać. Kilka razy mnie szturchnęła, a Carol szykowała się do walki. Złapałem ją i delikatnie popchnąłem z powrotem na ziemię.
„O! Zastanawiałam się, kto to. To moja szwagierka!”