Rozdział 366 Przerażony
Odwróciłem się i poczłapałem z powrotem do pokoju. Usiadłem na łóżku, wciąż patrząc w okno. Wytężyłem nawet słuch, próbując usłyszeć ciche dźwięki dochodzące z zewnątrz. Ku mojemu rozczarowaniu samochód się zatrzymał.
W dniu konferencji prasowej Ryan przyjechał po mnie wcześniej. Wyczuł moje zdenerwowanie i zapewnił: „Wszystko jest na swoim miejscu. Nie martw się”.
Moi rodzice chcieli mi towarzyszyć, ale Ryan i ja nalegali, żeby zostali w domu. Mimo to nie mogłem pozbyć się niepokoju. Z jakiegoś powodu czułem, że nie wszystko pójdzie gładko.