Rozdział 418 Niektórych rzeczy nie da się cofnąć
Grace uklękła przy furtce i sięgnęła przez nią, machając do mojej córki. „Emily, chodź tu! Emily…”
Nawet moje najgłębsze urazy zniknęły w tamtej chwili. W końcu Grace była starszą kobietą, która miała trudne życie. Teraz, na starość, musiała stawić czoła takiej sytuacji. Mimo to ktoś musiał ponieść odpowiedzialność za tę tragedię.
Poczułam łzę w oku, gdy się odwróciłam i przełknęłam ślinę. Zauważyłam, że Emily się cofa, a Grace płakała: „Emily, proszę, chodź tu. Nie chcesz zobaczyć babci?”