Rozdział 502 W końcu widząc światło
Jej twarz była blada i cała drżała.
Pocieszyłem ją: „Spokojnie. Nic mi nie jest. To tylko rutynowe dochodzenie policyjne. Nie martw się. Wtargnęła na twój teren i cię zaatakowała. Policja to zrozumie”.
"Ja też idę... Muszę tam być z tobą!" Grace chwyciła mnie, jakby bała się, że nie wrócę.