Rozdział 519 Chytry Lis
Nasze miejsce na pokładzie statku było prawie puste, a on przytulił mnie mocno i powiedział: „To jak Titanic. Chodź, poczuj to”.
Jego szept do mojego ucha był czuły i pełen miłości. W jego objęciach czułam się niesamowicie szczęśliwa, zatapiając się w zapierającym dech w piersiach widoku przed nami. Na chwilę nawet zapomniałam, gdzie jestem.
Wydałem radosny okrzyk w stronę morskiej bryzy, czując lekkość. Naprawdę czułem się, jakbyśmy lecieli po morzu na dziobie statku.