Rozdział 523 Nieznane znaki
Przyciągnąłem ją do siebie. „Nie mówiłaś, że nie przyjdziesz? Jak się znalazłaś na statku?”
„Nie planowałam, ale szef był tak natarczywy, że nie mogłam odmówić”. Wzruszyła ramionami i powiedziała: „Gotowa? Chodźmy coś zjeść! Umierałam z głodu, ale nie chciałam ci przeszkadzać. Jak się czułaś, podziwiając wspaniałość morza?”
Miała psotny wyraz twarzy. Żartobliwie ją uderzyłem.