Rozdział 720 Więzień
Atlas spojrzał na mnie pobłażliwie, po czym poczochrał mi włosy. „Zaraz wracam, kochanie. Jest już tak późno. Powinnaś trochę odpocząć, dobrze?”
„Nie… Chcę iść z tobą. Muszę wiedzieć, czy Rory żyje. Dowiem się tylko wtedy, gdy go zobaczę. Nie zatrzymuj mnie” – powiedziałam uparcie, zrzucając koc. Nie byłam już senna.
Atlas pokręcił głową i westchnął. „Dobra, przebierz się w cieplejsze ubrania. Na dworze jest chłodno”.