Rozdział 108 Złodziej
Punkt widzenia Starra
Przygryzłam dolną wargę, próbując uwolnić ramię z żelaznego uścisku Ashi. Jej smukłe palce były jak stalowe paski, gdy mnie przytrzymywała, a jej oczy z laserową intensywnością wpatrywały się w ciemną srebrną bransoletę, która zdobiła mój nadgarstek.
Za każdym razem, gdy próbowałem wyciągnąć rękę, ona zaciskała mocniej uścisk na moim nadgarstku, wbijając paznokcie w moją skórę, aż moje ramię robiło się czerwone z powodu braku krwi.