Rozdział 107 Pierwsze spotkanie
Punkt widzenia Starra
Thompson nigdy mnie nie opuszczała. Stała obok mnie, dotrzymując mi towarzystwa w tym małym, nudnym pokoju, gdzie cisza nas otaczała, podczas gdy ja potajemnie smuciłam się sama.
Skuliłam się na łóżku, zwrócona w przeciwną stronę, gdy pustka wypełniła moje serce. Moje oczy pozostały otwarte, nie mrugając, gdy myślałam o nienarodzonym dziecku, które straciłam.