Rozdział 142 Niespodziewany gość
Punkt widzenia Moore’a
Gdy zobaczyłem nadchodzącego Harta, moje palce odruchowo zacisnęły się w pięści.
Co ona tu do cholery robi? Dlaczego za mną poszła?
Punkt widzenia Moore’a
Gdy zobaczyłem nadchodzącego Harta, moje palce odruchowo zacisnęły się w pięści.
Co ona tu do cholery robi? Dlaczego za mną poszła?