Rozdział 248 Tęsknota
Punkt widzenia Reynoldsa
Zmarszczyłem brwi, próbując zrozumieć szczegóły na papierze przede mną. Obok mnie leżał stos dokumentów, wciąż czekających na przeczytanie.
Zatrzymałem się, gdy mój żołądek głośno zaburczał, pilne przypomnienie, że muszę również zadbać o siebie. Zaraz po przebudzeniu rano udałem się prosto do biura, aby zająć się papierkową robotą, której nie udało mi się skończyć wczoraj.