Rozdział 259 Zrzeczono się
Punkt widzenia Reynoldsa
„Alfa, gdzie jest Thompson?” Omega zapytał, gdy tylko wszedłem do stołówki Stada.
Spojrzałem na stół, na którym czekały dwa talerze. Jeden był starannie przygotowany dla mnie, drugi dla Thompsona, ale bardziej przypominało to okrutny żart niż posiłek. Dwa zestawy posiłków były jaskrawym przypomnieniem jej nieobecności.