Rozdział 274 Załączniki
Punkt widzenia Starra
Mały uśmiech zagościł na moich ustach, gdy odchyliłam głowę do tyłu, patrząc na księżyc nad nami. Jego delikatny, srebrzysty blask oferował mi delikatną ciszę i spokój, których naprawdę potrzebowałam w tej chwili.
Owinęłam się ramionami i lekko zadrżałam, gdy chłodny wiatr delikatnie podmuchał moją skórę.