Rozdział 327 Ofiara
Punkt widzenia Starra
„Przepraszam bardzo” – wyszeptałam, a mój głos się załamał, a łzy spływały mi po twarzy. „Przepraszam bardzo, bardzo. Nigdy tego nie chciałam. Nigdy nie chciałam cię skrzywdzić”.
Oczy Thompson rozszerzyły się w szoku. Spodziewała się gniewu, może nawet rozczarowania, ale nie tego. Nie łez. Nie tego rodzaju surowych emocji.