Rozdział 279
Twarz Sheili straciła kolor, gdy odtwarzano nagranie. Spojrzenie Juana wyostrzyło się, jego oczy stały się zimne i oskarżycielskie, gdy zwrócił się do niej.
Zadrżała, rzuciła się, żeby rozbić dyktafon. Wskazała go palcem i wyjąkała: „To jest fałszywe. Nigdy nic takiego nie powiedziałam. Juan, nie daj się nabrać. Debra po prostu zazdrości mi, że noszę twoje dziecko. Próbuje wbić między nas klin”.
Próbowała podejść bliżej Juana, ale uniósł rękę, zatrzymując ją w miejscu. Jego głos był pełen bezprecedensowej odrazy. „Dwa miliony dolarów za zabicie Debry, wykorzystanie dziecka w twoim łonie, by zostać panią Nichols... nigdy nie wiedziałem, że jesteś taką kobietą”.