Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30
  31. Rozdział 31
  32. Rozdział 32
  33. Rozdział 33
  34. Rozdział 34
  35. Rozdział 35
  36. Rozdział 36
  37. Rozdział 37
  38. Rozdział 38
  39. Rozdział 39
  40. Rozdział 40
  41. Rozdział 41
  42. Rozdział 42
  43. Rozdział 43
  44. Rozdział 44
  45. Rozdział 45
  46. Rozdział 46
  47. Rozdział 47
  48. Rozdział 48
  49. Rozdział 49
  50. Rozdział 50

Rozdział 3

Z powodu tego odcinka, uwaga Juana skupiła się wyłącznie na Debrze. Występ Shelii został całkowicie zignorowany.

Kiedy aukcja dobiegła końca, Debra miała już wychodzić, gdy wpadła na Juana i Sheilę.

„Debra, jeśli nie rozumiesz rynku nieruchomości, nie wygłupiaj się” – powiedział Juan bez ogródek.

Shelia wtrąciła się: „Tak, Debro. Twoje działania kosztowały pana Nicholsa dziesięć miliardów dolarów”.

Debra zachichotała: „Pani Miles, źle mnie zrozumiała. Ta działka jest moja do kupienia. Co to ma wspólnego z Juanem?”

Shelia wykrzyknęła: „Ale to dziesięć miliardów dolarów”.

„Dla mnie to tylko drobne, nie wspominając o niej”.

Z niedaleka dobiegł głos Randy'ego. „Czyż nie tak, pani Frazier?”

Debra dostrzegła Marion i powiedziała: „To tylko zabawka do pościgu”.

Shelia zarumieniła się ze wstydu,

Dziesięć miliardów dolarów nic nie znaczyło dla Juana i Debry.

W obecności tych ludzi Shelia czuła się gorsza.

„Słyszałem, że pan Nichols się ożenił. Czy kobieta obok niego to pani Nichols?” – wtrąciła Marion.

Shelia zarumieniła się i wyjąkała: „N-nie”.

„To moja żona, Debra” – powiedział Juan, przyciągając Debrę do siebie.

Debra próbowała strząsnąć dłoń Juana, ale on trzymał ją mocno.

Już wcześniej czuł na Debrze wzrok Marion.

Mężczyźni rozumieli mężczyzn najlepiej. Potrafił przejrzeć myśli Marion.

„Więc pani Frazier jest panią Nichols. To moja wina. Widziałem wcześniej, jak pan Nichols rozmawiał z tą panią w lokalu, myśląc, że to pani Nichols”. Randy uderzył się w głowę. „Więc ta pani musi być sekretarką pana Nicholsa. Nic dziwnego, że wcześniej trzymała transparenty dla pana Nicholsa”.

Debra prawie wybuchnęła śmiechem.

Choć już nie zależało jej na Sheili i Juanie, słowa Randyego i tak sprawiły jej przyjemność.

Shelia była strasznie zawstydzona.

„Joe, zabierz Shelię do domu” – rozkazał Juan.

„Tak, proszę pana” – zgodził się Joe.

Randy uśmiechnął się szeroko: „Znikniemy ci z oczu. Pa!”

Po wyjściu Randy'ego i Marion, Debra strząsnęła dłoń Juana. „Masz już dość?”

Juan nie spodziewał się, że Debra się odsunie.

Wcześniej Debra nie mogła się doczekać, żeby go dotknąć.

Dziś wieczorem wydawała się inna.

Jeśli chcesz zwrócić moją uwagę, nie musisz tego robić – powiedział Juan.

Debra była bez słowa,

Chciała się kłócić, ale nie potrafiła znaleźć odpowiednich słów.

Biorąc pod uwagę, jak bardzo zależało jej na Juanie w przeszłości, mogła to zrobić.

Ale ona już nie była tą osobą.

„Cokolwiek!” Debra wzruszyła ramionami.

„Poczekaj.” Juan ją zatrzymał.

„Co teraz?”

„Jakie są twoje relacje z Marion?”

„Nawet go nie znam”.

Juan mówił chłodno. „Bez względu na to, jakie są twoje relacje z nim, publicznie jesteś panią Nichols. Lepiej uważaj na swoją tożsamość i trzymaj dystans od innych mężczyzn”.

Debra prychnęła: „Zanim zaczniesz czegoś wymagać od innych, może zaczniesz wymagać tego od siebie? Czy wziąłeś pod uwagę swój status i moją reputację, kiedy przyprowadziłeś tu dzisiaj Shelię?”

„Poprosiłem Joego, żeby cię dzisiaj poinformował.”

„Och? Czy to znaczy, że mam nie przychodzić?”

Juan milczał.

Wiedział, że popełnił błąd.

„Nawet Marion, osoba z zewnątrz, pomyliła Shelię z panią Nichols. Jeśli ją lubisz, rozwiedźmy się” – powiedziała Debra.

„Wstałeś lewą nogą?” Juan zmarszczył brwi.

Chociaż nie kochał Debry, nie oznaczało to, że chciał rozwodu. Ich małżeństwo opierało się na interesach. Nie było to coś, co jedna osoba mogłaby rozwiązać,

Z poważnego wyrazu twarzy Juana Debra wywnioskowała, że nie myślał o rozwodzie, ale robił to tylko ze względu na jej rodzinę.

Za kilka lat, gdy stanie się bezwartościowa, wyrzuci ją jak śmiecia.

Myśląc o nędznym końcu swojego ostatniego życia, wolałaby zakończyć je teraz, niż czekać na ten moment.

„Powiedziałem, że się rozwodzimy”.

Następnego dnia wieść o ekstrawaganckim zakupie nieużytków przez Debrę obiegła główne platformy.

Debra była jedyną dziedziczką rodziny Frazier, a dziesięć miliardów dolarów było dla niej tylko kwotą.

Jednakże ze względu na prowadzenie działalności gospodarczej przez rodzinę, dysponowała ograniczonymi aktywami płynnymi.

Zdobycie pieniędzy nie było dla niej łatwe.

Debra położyła się na łóżku i pocierała brwi.

„Czy mam znaleźć Juana? Nie.

Wczoraj odszedł bez słowa, gdy zaproponowała mu rozwód.

Nie mogła zrozumieć. Była nawet gotowa oddać mu majątek rodziny Frazier, a on nadal nie chciał rozwodu,

Ale oprócz Juana, do kogo jeszcze mogła się zwrócić?

Nagle Debr-a usiadła,

Miała pomysł.

„Marion!”

Ludzie z wyższych sfer byli w jednym kręgu, Debra zdołała się skontaktować

Marion poprzez swoje znajomości.

Debra pamiętała, że Marion miał wpływy za granicą, ale w ostatnich latach sam stacjonował w Seamar City. Inni mogli nie wiedzieć dlaczego, ale ona wiedziała. W kolejnych latach Marion szybko przejmował lokalne przedsiębiorstwa, rywalizując bezpośrednio z Juanem.

W sali konferencyjnej Marion bawił się zapalniczką.

Debra przeszła od razu do rzeczy. „Chcę pożyczyć od ciebie osiem miliardów dolarów”.

Randy wypluł herbatę.

Widział już coś prostego, ale nigdy tak bezpośredniego.

„Pani Frazier, to duża suma pieniędzy”.

Debra mrugnęła. „Ostatnim razem mówiłeś, że dziesięć miliardów dolarów to nic.”

„Właśnie zwinąłem dla ciebie kłody, a ty mi dokuczasz”. Randy pokręcił głową.

Piękne kobiety zawsze miały trochę chore głowy.

Marion pstryknął zapalniczką. „Dlaczego miałbym pożyczyć ci pieniądze?”

„Mógłbym zabezpieczyć Crescent Manor za dwa miliardy dolarów, ale z powodu twojej ingerencji muszę zapłacić ekstra”.

„Nie jest to przekonujący powód”.

Debra zamilkła na chwilę, zanim powiedziała: „Wszystkie twoje branże są za granicą, ale przez ostatnie dwa lata byłeś częstym gościem Seamar City. Chyba chcesz tu wyprać swoje zagraniczne pieniądze. Mam rację?

Randy przerwał picie herbaty i podświadomie spojrzał na Marion.

Nie spodziewał się, że Debra będzie to rozumieć.

تم النسخ بنجاح!