Rozdział 299
Marion szybko zdjął płaszcz i owinął nim Debrę, mocno ją przyciągając do siebie. Jego głos był zimny, przeplatany nutą gniewu, gdy spojrzał na Juana.
„Jesteś nikczemny, Juanie.”
Ben przybył z opóźnieniem, ciężko dysząc.
Marion szybko zdjął płaszcz i owinął nim Debrę, mocno ją przyciągając do siebie. Jego głos był zimny, przeplatany nutą gniewu, gdy spojrzał na Juana.
„Jesteś nikczemny, Juanie.”
Ben przybył z opóźnieniem, ciężko dysząc.