Rozdział 315
„Trzymaj się mocno” – powiedziała Marion, wciskając gaz do dechy.
Debra szybko zapięła pasy, a jej serce waliło w piersi, gdy samochód pędził przez noc. Marion bez wahania przejeżdżała na czerwonym świetle.
Kiedy dotarli na miejsce, w domu panował bałagan. Ben i kilku rannych ochroniarzy siedziało w salonie. Gdy tylko zobaczyli Debrę, wszyscy wstali.