Rozdział 330
W pokoju panował szum podnieconych głosów, z których każdy walczył o to, by zostać usłyszanym.
„Dokładnie! Nadal nie dotarliśmy do sedna incydentu, w którym pani Frazier wpadła do morza. Skąd wiemy, czy rodzina Nicholsów nie zorganizowała tego, aby zrobić miejsce dla tej kochanki?”
„Gdyby nie pani Frazier, czy myślisz, że w ogóle rozważalibyśmy współpracę z rodziną Nichols?”