Rozdział 344
Do słabo oświetlonego pokoju wpadało przez okno światło księżyca, rzucając srebrzystą poświatę na skórę Shelii.
Zdjęła bluzkę, odsłaniając bladą klatkę piersiową. Juan odwrócił wzrok, ale Shelia złapała go za rękę. „Juan, jestem twoją kobietą. Dlaczego mnie unikasz?”
Przysunęła się bliżej, próbując rozpalić jego pożądanie, ale Juan gwałtownie ją odepchnął.