Rozdział 354
„Dobrze, proszę tu chwilę zaczekać” – powiedziała pielęgniarka, zostawiając Sheilę samą w kostnicy.
Shelia zrobiła krok do przodu i podniosła białą tkaninę, odsłaniając martwe ciało pod spodem. Twarz Debry była bezkrwista, z cieniami pod oczami. To było dalekie od wytwornej damy, którą kiedyś była.
Debra spojrzała na swoje ciało z krzywym uśmiechem. W poprzednim życiu torturowała się dla Juana, kończąc w tak nędznym stanie. Wydawało się, że wszystko na nic.