Rozdział 358
Rosalie rzuciła się do przodu, jej głos był piskliwy i oskarżycielski. „Debra! Czy masz jeszcze jakieś sumienie? Ralph był dla ciebie taki dobry, a ty co zrobiłaś w zamian? Sprawiłaś, że wziął na siebie winę.
Stanley powtórzył za matką: „Mój tata musi być ślepy, skoro zawsze cię faworyzuje. Debra, jesteś niewdzięczną nędznicą”.
Jego wyraz twarzy był groźny, ale nie odważył się podnieść ręki na Debrę, wyciągając wnioski z poprzedniego spotkania z Marion.