Rozdział 366
Marion wciągnęła głośno powietrze, a Debra, myśląc, że sprawiła mu ból, szybko podeszła bliżej, żeby obejrzeć ranę.
„Co się stało? Nie użyłam dużo siły” – powiedziała, z troską wyrytą na twarzy.
Słaby uśmiech pociągnął za kąciki ust Marion. Debra szybko zrozumiała jego podstęp i spojrzała na niego wściekle.