Rozdział 433
Henry, który martwił się o Ewę, krzyknął: „Wszyscy, stójcie!”
Jego zwykły spokój został wystawiony na próbę, zastąpiony rozpaczliwym krzykiem ojca.
Praktykanci, którzy bezlitośnie skakali po boisku, padli na ziemię. Wyczerpanie przylgnęło do nich jak druga skóra.