Rozdział 476
Głos Melody drżał ze złości i niedowierzania. „Przynajmniej Debra nie zabiła mojego prawnuka, w przeciwieństwie do Shelii. Już byłem bardziej niż pobłażliwy, nie wysyłając jej do więzienia. A ty ją wypuściłeś. Jak możesz być taki głupi? Trenowałem cię przez tyle lat. Dlaczego wciąż jesteś uparty?”
Juan zachował spokój, patrzył na nią bez słowa.
Sophie podeszła, żeby mu doradzić: „Sir, znasz charakter panny Miles. Posunęła się tak daleko, że zabiła swoje dziecko. Jak mogłeś...”