Rozdział 93 Część II16 Kocham Cię
Przerwa na lunch oficjalnie się skończyła. Dla mnie skończyła się wraz z walką. Chwytam torbę i wybiegam na zewnątrz, by dołączyć do Liama i Olivii, ale korytarz jest pusty. Nie mogę iść do biura taty, bo będę miał kłopoty, a nie mogę pozwolić Olivii ponieść konsekwencji samej. To moja wina.
Kopiąc powietrze z frustracji, ruszam do gabinetu taty i zatrzymuję się w połowie drogi. Zły pomysł. Zostanę uziemiona. Nie uziemiał mnie od lat. Dzwonek ratuje mnie przed popełnieniem tego błędu. Wracam do klasy i odliczam minuty do ostatniego dzwonka. Gdy tylko rozbrzmiewa dzwonek kończący lekcję, wybiegam z klasy, aby poczekać przy szafce Olivii.
Korytarz wkrótce staje się hałaśliwy, gdy inni uczniowie zaczynają opuszczać swoje klasy. Znudzona, zmęczona, uderzam głową o szafkę, torturując się milionem scenariuszy, jak to mogło się potoczyć.