Rozdział 51 Nienawidzę cię
Zofia Celestion
Zamknąłem oczy i wziąłem głęboki oddech. Po 5 godzinach siedzenia na krześle, mam dość. Spojrzałem na zegarek i była 5.17, wstałem z krzesła i trochę się rozciągnąłem.
Wyszedłem z biura z umową w ręku, zobaczyłem, że światła w biurze mojego brata wciąż się świecą i tam poszedłem. Otworzyłem drzwi jego biura i coś pisał. Spojrzał na mnie.