Rozdział 107 Księga 3 szósta
„H...huh?” Emily zapytała drżącym głosem, co sprawiło, że Michael zmarszczył brwi jeszcze bardziej. Podszedł do niej szybkimi krokami i odgarnął jej z twarzy kosmyk mokrych włosów.
„Dlaczego jesteś taka?” Jego palce powędrowały do jej brody, gdy podniósł jej twarz, natychmiast zamknęła oczy, bo bała się, że zobaczy w nich jej grzech, „czy płakałaś? Dlaczego?”
„...um” przełknęła ślinę, „...nie płakałam” prychnęła, „ja tylko” przełknęła ślinę raz jeszcze, oblizując usta, „włosy wpadły mi do oczu, gdy byłam w łazience i za długo siedziałam w wodzie” skinęła głową, jakby zgadzając się sama ze sobą, ale nie bez zrozumienia, że znów mu skłamała.