Rozdział 153 Księga 4: Dwadzieścia osiem
Emily westchnęła, przeczesała palcami włosy i oblizała usta, zanim spojrzała na Elenę, nie wiedziała, co powiedzieć. Być może dlatego, że przez ostatnie siedem dni myślała o tym samym, zastanawiała się, czy ona i Michael nie są sobie przeznaczeni, czy nie są sobie przeznaczeni, a teraz Elena powiedziała to samo. Może to by wyjaśniało, dlaczego nie mogą być razem szczęśliwi, dlaczego każda mała rzecz była między nimi problemem. Po prostu nie mogła już nic więcej powiedzieć i szczerze mówiąc, to ją przytłaczało, szczególnie to, co stanie się z jej dziećmi, jeśli ona i Michael się rozwiodą.
Elena widziała stres, przez który przechodziła i westchnęła: „Przepraszam, powiedziałam, że nie zapraszam cię na randkę, żeby porozmawiać o Michaelu, ale najwyraźniej to jedyna rzecz, o której rozmawialiśmy. Co byś chciała zamówić?” Uśmiechnęła się i podniosła swoje menu.
Emily odetchnęła i podniosła swoje, ale ostatecznie wybrała ich popisowy stek, a Elena wybrała to samo. Dały znak kelnerowi, który zapisał ich zamówienia i skończyło się na tym, że rozmawiały o czymś innym, o czymkolwiek, co nie dotyczyło Michaela.