Rozdział 212
Tymczasem Gwendolyn siedziała przy stole w sali bankietowej. Zayden, który siedział blisko niej, wziął widelcem kawałek owocu i nakarmił ją nim.
Gwendolyn była zaskoczona, gdy odchyliła głowę do tyłu, zanim zjadła owoc, który jej podał.
„ Zayden, mogę to zrobić sam.”