Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30
  31. Rozdział 31
  32. Rozdział 32
  33. Rozdział 33
  34. Rozdział 34
  35. Rozdział 35
  36. Rozdział 36
  37. Rozdział 37
  38. Rozdział 38
  39. Rozdział 39
  40. Rozdział 40
  41. Rozdział 41
  42. Rozdział 42
  43. Rozdział 43
  44. Rozdział 44
  45. Rozdział 45
  46. Rozdział 46
  47. Rozdział 47
  48. Rozdział 48
  49. Rozdział 49
  50. Rozdział 50

Rozdział 7

Szukała wszędzie i zaczęła się martwić, gdy nie mogła znaleźć dziewczynki.

Dlatego zawołała kelnera. „Przepraszam, gdzie jest mała dziewczynka, która przed chwilą ze mną weszła?”

Kelner zapamiętał dziewczynę o rysach lalki ze względu na jej słodki głos, gdy kelner ją zawołał.

„ Nie martw się, proszę pani. Poszła tylko umyć ręce.”

Słysząc to, Gwendolyn odpowiedziała słowami wdzięczności.

Dobrze, że pamięta to, czego ją uczyłem i wie, że należy myć ręce przed każdym posiłkiem.

Przed toaletą znajdowała się wspólna umywalka.

Juliette namydliła dłonie i wyszorowała je, nucąc przy tym melodię: „Szorowanie się przed pójściem spać sprawi, że będziesz ładniejsza!”

Z męskiej toalety wyszła wysoka postać, stanęła obok niej i również myła ręce.

Juliette spojrzała na niego w lustrze i natychmiast szeroko otworzyła oczy.

Wygląda jak moi bracia! Taki przystojny! Spojrzała na niego tak intensywnie, że jej oczy zrobiły się zezowate.

„ Czy ma pan dzieci, panie Przystojniaku?”

Nie mamy taty, więc jeśli ma dzieci, ale nie są z nim, może my jesteśmy jego dziećmi!

Kiedy Patrick usłyszał jej słodki głos, odwrócił się, by spojrzeć na uroczą dziewczynkę.

" NIE."

Jego głos był zimny, a twarz pozbawiona wyrazu.

Juliette westchnęła, słysząc to. „Ja też nie mam tatusia”.

Kącik jego ust drgnął, gdy obserwował wyraz jej twarzy.

Patrick nie miał pojęcia o postępowaniu z dziećmi, więc nie wiedział, jak ją pocieszyć.

W tym momencie Juliette wpadła na pomysł. Dlaczego nie przedstawię go Gwen? Na pewno go polubi, bo jest taki przystojny!

Zachichotała, wycierając ręce papierowym ręcznikiem, i w duchu chwaliła się za swoją inteligencję.

„ Czy możemy zostać przyjaciółmi, panie Handsome? Daj mi swój numer, a pewnego dnia zaproszę cię na posiłek ” .

Nauczyła się tych słów, oglądając telewizję, a mężczyźni i kobiety umawiali się na randki przy wspólnym jedzeniu.

W serialu to mężczyźni traktują kobiety. Ale skoro Gwen ma nas trzy ciężary, to ja będę leczyć jego!

Patrick miał już wychodzić, gdy usłyszał jej słowa. Zmrużył oczy, gdy na jego przystojnej twarzy pojawił się delikatny uśmiech.

Taka interesująca mała dziewczynka. Ona nawet wie, jak poczęstować kogoś posiłkiem.

Wyjął złoconą wizytówkę i podał jej ją. „To mój numer”.

Z jakiegoś powodu, gdy zobaczył dziewczynkę, poczuł się do niej znajomo i niewytłumaczalnie przyciągnięty.

Juliette przyjęła kartkę i włożyła ją do swojej małej torby na ramię. Następnie pogłaskała ją, mrucząc pod nosem: „Muszę się nią dobrze zająć”.

Felicia natychmiast wstała, widząc Patricka wchodzącego do prywatnego pokoju, nie mogąc oderwać od niego wzroku.

„ Dzień dobry, panie Lowen!”

Jedyną rzeczą, o której pomyślał, gdy zobaczył stojącą przed nim kobietę, było to, że jej ostra linia szczęki wyglądała trochę przerażająco.

Tymczasem Felicia była wyraźnie zdenerwowana. W końcu jest głową najbardziej prestiżowej rodziny w Avenport. Jeśli uda mi się go poślubić, będę mogła robić w przyszłości w Avenport, co mi się podoba.

W jej sercu było ogromne podniecenie. Winić za to należy moją urodę, która potrafi przyciągnąć tak wyjątkowego mężczyznę!

„ Dzień dobry, pani Ashton. Mam do pani pytanie. Czy kiedykolwiek doświadczyła pani czegoś dziwnego, na przykład snu?”

Chociaż nie mogła pojąć, co miał na myśli, wiedziała, że musi wykorzystać tę okazję, biorąc pod uwagę, że był przystojny i był szefem Lowen Group.

„ Tak. Kiedy byłem mały, śniło mi się, że wypadł mi ząb i następnego dnia to się spełniło. Nie uważasz, że to niesamowite?”

Po usłyszeniu jej słów Patrick złożył dłonie na stole i zachowując spokojny wyraz twarzy, zapytał dalej: „Czy kiedykolwiek otrzymałaś pierścionek od mężczyzny?”

Felicia pokręciła głową. „Nie. Nigdy nie miałam chłopaka, więc nie ma mowy, żebym dostała taki prezent”.

تم النسخ بنجاح!