Rozdział 426
Słysząc to, Lucy zarumieniła się. „Jestem dziś zmęczona, panie Gomez”. Jeśli spędzę z nim noc, wątpię, czy będę w stanie jutro wstać z łóżka. Jego wytrzymałość jest tak dobra, że nie nadążam za nim. Poza tym prowadzę już od około czterech lub pięciu godzin, więc muszę odpocząć.
„ Odrzucasz mnie?” Gniew zabarwił twarz Lucasa, gdy przycisnął swój nos do jej nosa.
Kiedy pomyślała o tym, że w przyszłym tygodniu odda swój szpik kostny Melanie, przypomniała sobie, żeby go nie urazić, i złagodziła swoje nastawienie.