Rozdział 53
Gwendolyn wyszła z pokoju ochrony.
Ugh, ostatnio mam takiego pecha. Nie mogę uwierzyć, że ktoś mnie okradł w galerii handlowej! To naprawdę przykre.
Następnie wsiadła do windy i wróciła na plac zabaw na trzecim piętrze. Juliette była cała spocona po ciężkiej zabawie, a Julian wycierał jej pot. Justin przyniósł siostrze szklankę wody i kazał jej ją dokończyć.