Rozdział 64
Gwendolyn nie mogła przestać płakać, gdy już zaczęła. Kiedy poczuła, jak jego palce głaszczą jej policzki, pośpiesznie się cofnęła w szoku. Po czym przypadkowo usiadła na twarzy Felicji, przez co ta ostatnia wrzasnęła i podskoczyła na nogi.
„ Ach! Gwendolyn Ashton, czy ty próbujesz mnie zabić?”
Gdy właśnie się obudziła, jej głos był szorstki i piskliwy. Zapomniała, gdzie jest. Jedyne, co zobaczyła, to pośladki Gwendolyn odsuwające się od jej twarzy. Dlatego też, bez zastanowienia, strofowała tę ostatnią.