Rozdział 67
Słysząc dźwięk wody w łazience, Gwendolyn przyspieszyła sprzątanie. Nawet nie odkurzając podłogi, wzięła torbę i uciekła.
Kiedy Patrick wyszedł spod prysznica, jej już nie było. Usłyszał dźwięk silników i podszedł do okna, tylko po to, by zobaczyć, jak jej samochód powoli wyjeżdża z podwórka.
Kąciki jego ust lekko się wygięły. Ona mnie unika, bo się boi.