Rozdział 127 Czy masz jakieś maniery?
Belle była tak mądrym dzieckiem, że zrozumiała to od razu i radośnie pomachała rączkami w ramionach Seana: „Jon, jedziemy do szpitala odwiedzić dziadka!”
Jon spojrzał na nią, włożył obie ręce do kieszeni spodni i odwrócił się, żeby odejść.
Julia radośnie podążyła za nimi, wyznając po drodze: „Claire, postanowiłam, że nie będę już przyjmować od ciebie żadnych zleceń w tym roku. Myślisz, że pół roku wystarczy, żeby spędzić wakacje w Askalonie?”