Rozdział 212 Masz rację
Wzrok Claire był utkwiony w koronach drzew i liczyła liście na jednej z gałęzi, gdy Julia na nią krzyknęła. Claire po prostu straciła rachubę.
„Julio, co się stało?”
„I masz czelność pytać, co się stało?”
Wzrok Claire był utkwiony w koronach drzew i liczyła liście na jednej z gałęzi, gdy Julia na nią krzyknęła. Claire po prostu straciła rachubę.
„Julio, co się stało?”
„I masz czelność pytać, co się stało?”