Rozdział 309 Czy masz na myśli, że mają zły smak?
Czując ogromny ból na twarzy, Mia była wściekła na nagły atak. Wstała gwałtownie, podniosła rękę i uderzyła nią mocno w stół konferencyjny, przeklinając z pełną złością: „Paula, ty bezwstydna kobieto! Jak śmiesz mnie uderzyć?”
Paula spojrzała na nią chłodno, jej twarz z wytwornym makijażem była prosta. W tej chwili była wściekła do granic możliwości, jej dłonie położone na stole konferencyjnym zacisnęły się w pięści z bladymi knykciami.
„Mia, wiem, że to ty wtedy rozsiewałaś plotki. Jakże byłaś podła i brzydka! Chcesz, żebym powiedziała to publicznie?”