Rozdział 360 Czy mogę się po prostu uśmiechnąć i iść dalej?
„Kaszel, kaszel...” Sean Vanderbilt nagle lekko kaszlnął, zwracając się do Claire Donovan z niezwykle poważnym wyrazem twarzy. „Claire, nie mam wokół siebie żadnych przyjaciółek, ani jednej. Sytuacje, o których wspomniałaś, nigdy mi się nie przytrafią, uwierz mi”.
Claire spojrzała na niego, mrugnęła dwa razy, a potem wybuchnęła śmiechem. „Ha ha... Sean, nie sugerowałam ciebie, ha ha... Wiem, że dużo narzekałam dziś wieczorem, ale naprawdę nie robiłam ukrytych aluzji”.
Niezależnie od tego, czy Sean Vanderbilt wiedział o tym, czy nie, zdawał sobie sprawę, że w takich chwilach, jeśli nie zajmie stanowiska, może nieświadomie stać się ofiarą. Wyciągnął rękę, przyciągając Claire Donovan w swoje objęcia i złożył mocny pocałunek na jej gładkim czole. „Niech przeszłość pozostanie przeszłością. Najważniejsze jest, aby dobrze przeżyć nasze życie!”