„Rozdział 386 Zatruty!?
Kira podskoczyła, chwytając Claire za ręce z rozpaczą. Łzy spływały jej po policzkach, gdy błagała: „Słyszałam, że jesteś lekarzem najwyższej klasy. Proszę, proszę uratuj dziadka?”
Claire poczuła ukłucie bezradności. Była profesjonalistką w medycynie sercowo-naczyniowej, ale to wydawało się poza jej ligą. Jednak łzawe spojrzenie Kiry było jak błagalne koło ratunkowe. Trudno było się odwrócić. Zacisnęła usta, delikatnie odsunęła dłoń i poklepała Kirę po plecach, pocieszająco.
„Nie martw się. Pozwól mi sprawdzić, porozmawiać z jego lekarzem, a jeśli będzie trzeba, skontaktuję się z kolegami”.