Rozdział 426 Muszę czuwać nad wszystkim
„Dziadku, bądź grzeczny, okej? Nie denerwuj mamy” – rozległ się głos dziecka z nutą niewinności.
Rozbawiony Joseph zaśmiał się cicho. „Zachowywać się? W porządku, chyba mogę to zrobić. Nie mogę pozwolić, żeby dzieci okazywały więcej troski niż ja”.
Claire nie została w łóżku zbyt długo tego ranka. Gdy weszli do jadalni, Claire i Sean zeszli po schodach.