Rozdział 70 Smutna prośba
Claire powoli odwróciła się, by spojrzeć w głębokie oczy Seana. Z ustami ściągniętymi w grymasie, pocałowała go w policzek. „Nie bądź taki skąpy, sir. Pożyczam tylko odrobinę, nie wszystko...”
Sean ujął jej twarz w dłonie i mocno pocałował ją w usta. „Możesz pożyczyć, co tylko chcesz”.
Oczy Claire rozszerzyły się z radości i szoku. „Naprawdę?”