Rozdział 51 Zaskakujące i cenne dary od...
Słysząc, że Marina chce z nim porozmawiać prywatnie, Ethan uśmiechnął się gorzko i wzruszył ramionami. Odwrócił się i spojrzał na tłum, który gapił się na niego i Marinę. Plotkowali o nich. Nie wydawał się tym przejmować, gdy odchodził z Mariną. Marina, szanowany i znany generał, nie biła go mocno, co oznaczało, że dała mu wystarczająco dużo twarzy publicznie. Tłum nie znał prawdy i najwyraźniej myślał, że łączy ich szczególna relacja.
„Panie Mirando, co się dzieje? Dlaczego generał Marina chce rozmawiać z tym Blakiem?” – pytali urzędnicy w tłumie, całkowicie zdezorientowani. Te dwie osoby miały pochodzić z dwóch różnych światów. Nigdy nie powinny mieć okazji się spotkać. Nawet jeśli się znali, jak potężny generał mógł chcieć rozmawiać z nieistotnym cywilem, takim jak Blake?
Podobnie jak urzędnicy, Miranda była zdezorientowana i bez wyrazu pokręciła głową.