Rozdział 228 Wstrząsające objawienie!
Siedziałam na kolanach Thomasa, moje ramiona owinięte wokół jego szyi. Szal, który już zsunął się do połowy z moich ramion, teraz leżał na podłodze u moich stóp.
Z tak bliskiej odległości mogłem wyraźnie wyczuć zmiany w jego ciele.
Tej nocy użył tylko rąk, by popchnąć mnie do granic moich możliwości, pozostawiając mnie bez tchu. Nie mogłam sobie wyobrazić, jak by to było, gdybyśmy kiedykolwiek doszli do końca.