Rozdział 41 Klaps
Punkt widzenia Ethana
Mój telefon dzwoni, przerywając spokojną ciszę. Emma robi focha, gdy odsuwam się, by go podnieść ze stolika. Chichoczę, pochylając się, by pocałować ją w focha, zanim odbieram połączenie. Wygląda tak uroczo, gdy tak się focha.
„Dzień dobry” – odpowiadam, widząc na ekranie imię Daniela.