Rozdział 75
„...Mogłabym ją po prostu zapytać” – pomyślałam, patrząc na swoje odbicie w lustrze.
Po tej nocy Aleric i ja zgodziliśmy się, że musimy wymyślić plan, jak uwolnić się z obroży... a także usunąć Tytusa ze stanowiska Alfy w trakcie tego procesu. Z oczywistych względów pozwolenie mu na kontynuowanie oznaczania mnie nie wchodziło w grę, niezależnie od warunków, na jakich Aleric i ja byliśmy teraz. I tak przyznaliśmy, że nadszedł czas. Czas, aby Tytus ustąpił, umożliwiając właściwą zmianę.
Ale teraz musieliśmy tylko wymyślić sposób, aby to osiągnąć.