Rozdział 85
Palenie w mojej głowie w końcu wyrwało mnie z wizji i upadłem na ziemię, krzywiąc się, dopóki ból nie ustąpił.
To, co właśnie zobaczyłem, było... nie do opisania.
I nie tylko widziałem, ale czułem. Czułem to, co oni mieli; przez co przeszły Thea i Selene. Ich ból, strata, poświęcenia... wszystko.