Rozdział 180 Zadanie Ashiny: 48
Powiedziałem: „Ja też chciałem to zrobić”. Poszedłem do jadalni, a Lupe przywitała mnie z moim koktajlem proteinowym. Powiedziałem: „Lupe, zasługujesz na ogromny bonus za zrobienie tego dla mnie”. Wziąłem łyk i powiedziałem: „Czy to białe winogrona?” Uśmiechnęła się: „Tak. Podoba ci się?” Powiedziałem: „Uwielbiam je. Po prostu nigdy nie pomyślałem o tym w koktajlu proteinowym. Jest niesamowite!” Conri wziął łyk i powiedział: „Mogę też dostać jednego, Lupe?” Uśmiechnęła się: „Oczywiście, książę Conri”. Poszła do kuchni i wróciła chwilę później. Wziął łyk i powiedział: „To jest naprawdę dobre”. Skończyliśmy śniadanie i wyszliśmy na zewnątrz. Conri pchał mój fotel przez trawę, gdy zatrzymaliśmy się na zboczu wzgórza. Powiedziałem: „Najpierw powinienem sprawdzić moją siłę pioruna”. Uniósłem ogromny głaz i zapytałem króla Fenrisa: „Czy potrzebujesz żwiru grochowego do czegoś?” Powiedział: „Zawsze go do czegoś potrzebujemy”. On połączył umysły, aby dostać ciężarówkę w pobliże miejsca, w którym jesteśmy. Uniosłam głaz nad skrzynię ciężarówki i uderzyłam go dużym, li htning boltem. Spadł deszcz żwiru grochowego do ciężarówki. Znalazłam jeszcze większy głaz i uniosłam go nad ciężarówkę. Uderzyłam go tym samym rozmiarem śruby i zrobił to samo. Znalazłam jeszcze większy głaz i uderzyłam go bardzo dużym boltem. Spadł deszcz żwiru grochowego i całkowicie go wypełnił. Powiedziałam: „Masz pełną ciężarówkę”. Uśmiechnął się: „Świetnie!”
Powiedziałam: „Ja też chciałam to zrobić”. Poszłam do jadalni, a Lupe przywitała mnie z moim koktajlem proteinowym. Powiedziałam: „Lupe, zasługujesz na ogromny bonus za zrobienie tego dla mnie”. Wzięłam łyk i powiedziałam : „Czy to białe winogrona?” Uśmiechnęła się: „Tak. Podoba ci się?” Powiedziałam: „Uwielbiam to. Po prostu nigdy nie pomyślałam o tym w koktajlu proteinowym. To niesamowite!” Conri wziął łyk i powiedział: „Mogę też dostać jednego, Lupe?” Uśmiechnęła się: „Oczywiście, książę Conri”. Poszła do kuchni i wróciła chwilę później. Wziął łyk i powiedział: „To jest naprawdę dobre”. Skończyliśmy śniadanie i wyszliśmy na zewnątrz. Conri pchał mój fotel przez trawę, gdy zatrzymaliśmy się na zboczu wzgórza. Powiedziałem: „Najpierw muszę sprawdzić moją siłę pioruna”. Unosiłem ogromny głaz i pytałem króla Fenrisa: „Czy potrzebujesz żwiru grochowego do czegoś?”. Odpowiedział: „Zawsze go potrzebujemy do czegoś”. Połączył się umysłowo, aby dostać ciężarówkę w pobliże miejsca, w którym jesteśmy. Unosiłem głaz nad skrzynią ciężarówki i uderzałem w niego dużym piorunem. Do ciężarówki spadł deszcz żwiru grochowego. Znalazłem jeszcze większy głaz i unosiłem go nad ciężarówką. Uderzyłem w niego piorunem tej samej wielkości i zrobił to samo. Znalazłem jeszcze większy głaz i uderzałem w niego bardzo dużym piorunem. Padał żwir i wypełnił go całkowicie. Powiedziałem: „Masz pełną ciężarówkę”. Uśmiechnął się: „Świetnie!”
Następnie zapytałem Nylę: „Jakie mam teraz moce? Muszę to wiedzieć, żebym mógł je ćwiczyć”. Powiedziała: „Masz ogień, wodę i zdolność leczenia”. Powiedziałem: „Jeśli mam zdolność leczenia, dlaczego nie użyłem jej na kręgosłupie?” Powiedziała: „Ponieważ nad tym też pracuję, ale twoja może być używana tylko na innych”. Zapytałem: „Czy muszę ich dotknąć, żeby ich uzdrowić?” Powiedziała: „Nie. Wszystko, co musisz zrobić, to skupić się na jednej osobie lub całej grupie ludzi i powiedzieć: „Sana”. Powiedziałem: „Świetnie. Chyba powinniśmy teraz poćwiczyć ogień i wodę." Skupiłam się na stosie gałęzi, który wyglądał, jakby piętrzył się od jakiegoś czasu i wskazałam na niego. Ogień natychmiast urósł do ogromnego ognia, więc znów na niego wskazałam, a deszcz spadł na niego, gasząc ogień.