Rozdział 91 Rynek owoców morza
Pewnej nocy życzenie Braidena spełniło się, gdy skosztował zupy rybnej.
Zupa miała mocny i pyszny smak. Po łyku Braiden delektował się smakiem, który pozostał w ustach. Skinął głową z zadowoleniem i zapytał: „Czy panna Morris ugotowała ją sama?”
Osoba, która przyszła dostarczyć zupę, była jedną z asystentek Emily. Dziewczyna była szczera i odpowiedziała: „Nie. Poszłam do restauracji na dole, żeby ci to spakować”.